Kolejna realizacja dużej pufy tym razem dla owczarzycy alzackiej. Testuje jak zawsze Bert, na zdjęcia nowej właścicielki jeszcze czekam.
niedziela, 30 czerwca 2013
niedziela, 9 czerwca 2013
Pufa na specjalne zamówienie
Dostałam zamówienie na zrobienie ludzkiej pufy, wykonanie okazało się nie lada wyzwaniem. Pierwsza trudność jaką napotkałam to zrobienie wykroi. Materiał niczym dywan zajął całą przestrzeń a ja na czterech łapach, chodziłam rysowałam i wycinałam. Po pierwszym wycięciu i złożeniu wszystkich elementów okazało się, że jedna część kolorowej tkaniny została wycięta źle. Więc trzeba było kupić nowy materiał i wycinać od nowa. Kolejna trudność to zszycie tych metrów materiałów. Zagubiona w fałdach nie wiedziałam czy jeszcze szyję to co trzeba. Jednak najtrudniejsze okazało się dopasowanie części górnej, zrobionej jak w małych psich pufach z polaru. Do samego końca nie byłam pewna czy dobrze wycięłam i przyszyłam ostatni element. Do tego pan kurier zbuntował się i nie chciał zostawić u ochrony przesyłki, którą były kulki będące wypełnieniem pufy. Sami pojechaliśmy odebrać zmówienie, po zapakowaniu go do auta okazało się, że miejsca dla mnie już nie ma, więc wracałam piechotą. Pufę po wielu boleściach udało się skończyć, efekty możecie zobaczyć poniżej. Ubolewam tylko, że była u nas tak krótko i nie mogliśmy jej dłużej testować :)
Jest poszewka, więc jest Bert
Jedziemy z towarem
Pufa gotowa, testy przeprowadza sam prezes
My też testowaliśmy
Pufa już w swoim, nowym domku
Subskrybuj:
Posty (Atom)